„Piękny był pogrzeb, ludzie klaskali…”

Pozwoliłem sobie na trawestację tytułu filmu fabularnego Zbigniewa Chmielewskiego z roku 1967, a to dlatego że nasza była dyrektorka Barbara Josiak (85) dała tak piękną mowę pożegnalną w kaplicy cmentarnej na Bielanach Wrocławskich, że aż ksiądz prowadzący mszę pożegnalną zaczął klaskać jako pierwszy!

Chwilę zatrzymam się przy oklaskach w kościele. W Polsce to rzadki przypadek. – Za to u naszych zachodnich sąsiadów oklaski podczas czy po zakończeniu mszy są na początku dziennym. Akurat tak się złożyło, że ostatnią pasterkę przeżyłem przed rokiem w Kolonii, nad Renem, a dokładniej w parafii obejmującej dwie prawobrzeżne dzielnice: Kalk i Vingst. I przyznam byłem zafascynowany stroną muzyczną mszy, a organista w wieku circa 40 lat tak „wymiatał”, że towarzyszący mu mieszany chór z pieśni/ piosenki (repertuar różny) na kolejną był coraz lepszy, a finał przeszedł wszelkie oczekiwania i po owacjach publiczności cała ekipa musiała jeszcze trzykrotnie bisować!

Tłumy, tłumy, tłumy!…

Bardzo mi przykro, iż nie wolno mi było uczestniczyć w uroczystości pogrzebowej profesora Lopka, ale zawinił covid-19 i gorączka, która mnie nie opuszcza od minionego czwartku… Mowę pożegnalną najdłużej panującej dyrektorki „Piątki” postaramy się w najbliższym czasie zamieścić na stronie www Klubu Absolwenta, a pożegnam się słowami wypowiedzianymi na koniec przemowy i skierowanymi do profesora Lopka: „Dziękujemy Ci Jordanie, za to piękne spotkanie!…”

Robert Lis, fotografie, Waldemar Wójcik, tekst, obaj matura 1975